Ten hotel został pierwotnie pomyślany jako miejsce do wspólnego życia dla grupy przyjaciół. Potem postanowili zrobić z tego hotel, w którym wszystko jest robione przez ulubieńców rozwijającej się berlińskiej sceny artystycznej. Spodziewaj się więc nieoczekiwanego.
Księga zasad hotelu została pocięta i użyta do zrobienia abażuru – dosłownie. Wspólne obszary mieszkalne są pełne książek, a miejscowi piją kawę i korzystają z bezpłatnego Wi-Fi. Śniadania, jak mi powiedziano, są doskonałe, a powitanie jest ciepłe. Spa na parterze, kawiarnia i przestronne pokoje są ustawione na tle odsłoniętej cegły z ogromnymi oknami. Wnętrza zostały w całości zaczerpnięte z pchlich targów i materiałów z odzysku, które zdobią przebudowany magazyn, utrzymany w eklektycznym stylu postmodernistycznych wnętrz.
Nie znajduje się w oczywistych turystycznych częściach Berlina, ale znacznie bliżej bijącego serca miasta, gdzie są świetne kluby nocne i modni ludzie robiący fajne rzeczy.